fot. pixabay

Wrzesień przyniósł długo oczekiwane ożywienie w polskim przemyśle. Produkcja przemysłowa wzrosła aż o 7,4% rok do roku i 4,1% miesiąc do miesiąca po odsezonowaniu, osiągając najwyższy poziom w historii. Choć część tego wzrostu wynika z korzystnego kalendarza i czynników sektorowych, dane wpisują się w coraz wyraźniejszy trend poprawy koniunktury w gospodarce.

Produkcja przemysłowa z rekordowym wzrostem

Wrześniowe dane z polskiego przemysłu zaskoczyły skalą poprawy. Produkcja przemysłowa wzrosła o 7,4% r/r, bijąc zarówno rynkowy konsensus (4,6%), jak i prognozy analityków (5,9%). Po odsezonowaniu wzrost wyniósł 4,1% m/m, co pozwoliło przemysłowi osiągnąć najwyższy poziom produkcji w historii.

To ważny moment – po ponad 3,5 roku stagnacji produkcja jest wreszcie wyższa niż wiosną 2022 roku. Mimo to ekonomiści zachowują ostrożność w interpretacji danych, wskazując na kilka czynników, które mogły chwilowo podbić wyniki.

Czynniki jednorazowe: kalendarz i motoryzacja

Na wysokie wyniki września wpłynęło kilka elementów, które nie muszą utrzymać się w kolejnych miesiącach.

Po pierwsze – kalendarz.

Wrzesień miał o jeden dzień roboczy więcej niż rok wcześniej, co dodało około 4,5 punktu procentowego do dynamiki produkcji. W sierpniu ten sam czynnik działał odwrotnie, obniżając wyniki (-1 r/r).

Po drugie – efekty sektorowe.

Szczególną rolę odegrał przemysł samochodowy, który odpowiadał za blisko 2 pkt. proc. wzrostu produkcji ogółem. To efekt przerw eksploatacyjnych w fabrykach w poprzednich miesiącach. Ich zakończenie we wrześniu przełożyło się na silne odbicie w danych, częściowo nieoczekiwane przez analityków.

Po trzecie – umiarkowany sentyment.

Wskaźniki nastrojów w przetwórstwie, mimo poprawy, nie wskazują na wyraźny optymizm. Koniunktura w europejskim przemyśle również pozostaje słaba, a dane z innych krajów nie potwierdzają szerokiego ożywienia.

Sygnały poprawy mimo zastrzeżeń

Mimo powyższych zastrzeżeń, ogólny obraz polskiego przemysłu jest wyraźnie pozytywny. Produkcja od początku roku rośnie zgodnie z długoterminowym trendem, a wrześniowy skok – nawet jeśli częściowo jednorazowy – potwierdza stopniowe wychodzenie gospodarki z okresu stagnacji.

Wzrost produkcji wspierają przede wszystkim:

  • ożywienie inwestycyjne,
  • rosnąca konsumpcja prywatna,
  • oraz poprawa w eksporcie, szczególnie w branżach takich jak motoryzacja, meblarstwo czy produkcja urządzeń elektrycznych i elektronicznych.

Jak podkreślają analitycy, jeśli przemysł zaczyna się odbudowywać, to zwykle rusza szerokim frontem, obejmując wiele sektorów jednocześnie.

Ożywienie przemysłu a prognozy PKB

Czy wrześniowe dane zmieniają perspektywę dla wzrostu gospodarczego w 2025 roku? Niekoniecznie. Choć wynik przemysłu może dodać około 0,1 pkt proc. do kwartalnego wzrostu PKB, to nie wystarczy, by znacząco poprawić średnioroczne prognozy.

Ekonomiści szacują, że w III kwartale PKB Polski mógł wzrosnąć o około 4,0% r/r, ale „czwórka z przodu” w skali całego roku pozostaje poza zasięgiem. Ostateczne korekty prognoz pojawią się po publikacji danych o produkcji budowlano-montażowej i sprzedaży detalicznej za wrzesień.

Ostrożny optymizm

Rekordowy wynik produkcji przemysłowej to mocny sygnał poprawy koniunktury, ale też przypomnienie, że gospodarka wciąż reaguje na czynniki jednorazowe. Wrzesień potwierdza jednak, że polski przemysł ma potencjał do trwałego odbicia, jeśli poprawa popytu krajowego i inwestycji utrzyma się w kolejnych miesiącach.

źródło: Bank Pekao



Back To Top